Producent
Ilość nasion
PRZEZNACZENIE
PLON
CZAS KWITNIENIA
MIESIĄC ZBIORU OUT
ODMIANA MEDYCZNA
DLA POCZĄTKUJĄCYCH
ZAWARTOŚĆ CBD
Cena
- od
do
Nasiona marihuany Joint Doctor's
Joint Doctor
Przez ostatnich 15 lat Joint Doctor bez przerwy zagłębiał się w wyjątkowo szeroką ilość zagadnień związanych z cannabis. Był konsultantem podczas badań nad odmianami cannabis, ma doświadczenie w uprawie konopi przemysłowej jak i badaniach genetycznych marihuany. Jego publikacje ukazały się m.in. w Cannabis Culture, Internationa Hemp Association Journal (Holandia) i w Heads Magazine. Życie jakie prowadził Joint Doctor można nazwać „odyseją marihuany”. W trakcie swojej 15 letniej (relatywnie krótkiej) kariery poszukiwał starych i nowych, lokalnie występujących odmian marihuany i poznawał techniki uprawy. Dorastając na farmie zaczął interesować się uprawą marihuany już będąc nastolatkiem. Gdy udawał się na studia zabrał ze sobą nasionko marihuany i dbał o własne potrzeby uprawiając marihuanę w swoim pokoju w akademiku oraz w sąsiadującym kawałku lasu. Te „dodatkowe” zajęcia, z czasem stały się głównym celem jego studiów. Były one początkiem kariery w uprawie i badaniu marihuany.
Joint Doctor spędził bardzo wiele czasu podróżując po świecie, od miast do wiosek i z powrotem. Zawsze wymieniał się odmianami, zbierał informacje i nawiązywał kontakty na każdym poziomie, w świecie badań nad marihuaną, trafił na wiele możliwości zdobycia nowej wiedzy. Z pomocą wielu wykwalifikowanych osób, które spotkał na swojej drodze, w wielu krajach przeprowadził dużo badań nad uprawą marihuany na dworze, co pozwoliło mu m.in. lepiej zrozumieć mechanizm kwitnienia marihuany zależny od oświetlenia. Podczas swoich podróży zwiedził wiele plantacji, dzikich upraw, a nawet upraw ozdobnej konopi.
Nauczył się bardzo wiele o tym, jak różnorodny jest ten gatunek. Wkrótce Joint Doctor był przekonany że jeżeli chodzi o marihuanę i tworzenie nowych odmian praktycznie wszystko jest możliwe. Uznał, że aby stworzyć nowe, lepsze odmiany wystarczy posiadać dużą, różnorodną pulę genów, wprawne oko, dużo czasu i cierpliwości oraz, jak się okazuje, również trochę szczęścia. „Podczas jednej z moich podróży po Europie Wschodniej odwiedziłem przyjaciela, którego rodzina mieszkała w typowym, małym, ciasnym mieszkaniu klasy robotniczej.
Poprzedniego lata gdy ich odwiedziłem, namówiłem jego otwartą na nowości matkę, aby pierwszy raz spróbowała marihuany – nie miała uprzedzeń, od razu spodobało jej się euforyczne działanie marihuany, stwierdziła «Wolę to od wódki!». Teraz matka mojego przyjaciela próbowała uprawy marihuany na parapecie z nasion, które wcześniej jej podarowałem, wątpiłem w praktyczność tego rozwiązania. «Czy nie było dobrze» - zacząłem głośno myśleć - «gdyby ktoś stworzył karłowatą odmianę przeznaczoną specjalnie na parapety, balkony i do ciasnych mieszkań? ».” Jego gospodarzom spodobał się ten pomysł, stał się również głównym celem Joint Doctora. Lowryder nie był jego pierwszą próbą stworzenia takiej odmiany, ale był pierwszą odmianą jaką – po 10 latach - wypuścił na rynek.
Jest to najnowsze wcielenie jego misji i efekt wielu lat prób i błędów. „Stworzenie Lowrydera było długim procesem. Lowryder zrodził się z pragnienia stworzenia innowacji w uprawie marihuany oraz znalezienia sposobu na ograniczoną ilość miejsca, przy częstych zmianach lokalizacji, zarówno indoor jak i outdoor . Od ‘partyzanckich’ upraw w krzakach, przez piwnice w miastach po podmiejskie ogródki, a nawet pod okno w dachu samochodu kempingowego – próbowałem tego wszystkiego.” Lowryder ma już ogromny wpływ na uprawę i tworzenie nowych odmian na całym świecie, ponad wszelkie oczekiwania Joint Doctora. „Ta jedna odmiana, którą stworzyłem będzie miała chyba największe znaczenie ze wszystkiego czego dokonałem. Nasiona są już wszędzie, teraz ludzie uprawiają je i krzyżują ze swoimi odmianami w Anglii, na Tajwanie, w Finlandii, we Włoszech, może nawet na biegunie północnym, a kiedyś na Marsie! Mogę teraz usiąść wygodnie i obserwować tą niesamowitą roślinę – moje dziecko – rozmnażające się i żyjące własnym życiem na tyle sposobów.”