Oto historia psa o imieniu Kai.
Niecałe trzy lata temu na boku mojego psa pojawiła się grudka wielkości orzecha włoskiego. Zabrałem go do weterynarza, a lekarz powiedział mi, że nie radził sobie z takimi rzeczami i bagatelizował jego powagę. Bez wielkiej rzeczy. Więc nie spieszyłem się z robieniem niczego. Jednak kilka miesięcy później grudka zaczęła szybko rosnąć.
W tamtym czasie miałem inne choroby i problemy, więc postawiłem go na bocznej liście spraw. Stał się ospały, leżał i ledwo się ruszał. Kiedy wyszedł na podwórko, potrzebował pomocy, by wspiąć się na trzy schodki na ganek i wrócić do domu. Inne grudki zaczęły pojawiać się na jego ciele. Oddychał z trudem.
W końcu zabrałem go do innego weterynarza. Ten lekarz powiedział mi, że mój pies miał raka. Miał guza owiniętego wokół jego tętnicy szyjnej, co byłoby trudne i ciężkie do usunięcia. Powiedział, że operacja będzie kosztować 5000 $, a guzy pojawią się ponownie w ciągu kilku miesięcy. Było to pod koniec kwietnia 2016 r. Lekarz powiedział, że Kai może żyć do czerwca lub lipca.
Zabrałem psa do domu, czując się przygnębiony i winny, że nie działałem wcześniej. Upadek Kai zdawał się trwać. Pewnego dnia przypomniałem sobie, że któregoś dnia byłem na spotkaniu klubu współczucia, w którym facet twierdził, że wyleczył raka psa Rick Simpson Oil (RSO).
RSO to lek pochodzący z marihuany. To jest jak koncentrat kanabinoidów. Simpson, Kanadyjczyk, opracował olej i twierdzi, że użył go do wyleczenia raka skóry. Istnieje wiele metod wydobywania ropy opisanych w Internecie. Strona internetowa Simpsona "Phoenix Tears" zawiera wiele informacji, w tym opinie pacjentów, którzy twierdzą, że zostali uleczeni lub otrzymali ulgę od licznych dolegliwości.
W tym czasie szukałem w Internecie, aby zobaczyć, co powiedział o marihuanie i psach. Większość źródeł twierdziła, że jest toksyczny dla psów. Jedna z informacji na stronie mówiła, że przez jakiś czas poprawi ona zdrowie Twojego psa, ale pewnego dnia pies będzie miał atak i umrze. To nie brzmi tak źle. Kai już miał wyrok śmierci, a jego ostatnie lepsze dni wydawały się dobrym pomysłem.
Podstawowy przepis na leczenie raka wymaga dwóch funtów wysokiej jakości marihuany. Do usuwania oleju z pączków używa się rozpuszczalnika, takiego jak alkohol lub benzyna, a następnie gotuje się w niskiej temperaturze z rozpuszczalnika, aby wydobyć olej. Istnieją inne metody ekstrakcji, takie jak butan, ale wszystkie są trudniejsze niż metoda rozpuszczalnikowa, i inne są nieco bardziej niebezpieczne. Kiedy słyszysz o eksplozji w zakładzie marihuany, jest to zazwyczaj spowodowane tym, że jakiś amator wydobywania popełnił błąd.
Nie miałem dwóch funtów wysokiej jakości marihuany ani skłonności do pracy z rozpuszczalnikami w pobliżu ciepła. Spotkałem ludzi z RSO, więc zacząłem szukać. Niestety, było to mniej więcej w tym samym czasie, kiedy w Detroit robiło się gorąco z wyłączaniem aptek i wszyscy w mieście bali się. Zabrali wszystkie koncentraty ze swoich półek i sprzedawali tylko kwiaty marihuany. Mimo to znalazłem trochę w Om of Medicine w Ann Arbor. Olej jest w plastikowej strzykawce (bez igły), dzięki czemu można go łatwo dozować.
Kupiłem olej, który miał o wiele większą zawartość THC niż CBD i zacząłem podawać Kaiowi ilość o wielkości ziarna ryżu dwa razy dziennie. Według Simpsona, przyjmowanie tej ilości trzy razy dziennie przez kilka miesięcy wyleczy raka. Znam kilku ludzi, którzy przysięgają na ten reżim. Dałem go Kai dwa razy dziennie, aby zrekompensować niższą masę ciała mojego psa. Nie wiem, czy to jest właściwe, czy nie. Nie wiem, czy masa ciała wchodzi w równanie.
Przez pierwsze kilka tygodni Kai kontynuował swój letarg i wydawało się, że leżał w ukryciu. Były dni, kiedy wydawał się stać na środku podwórka zdezorientowany, niezdolny dowiedzieć się, w którą stronę iść.
Potem zaczął się podnosić. Był bardziej czujny i energiczny, i zaczął się zachowywać tak jak dawniej. Zaczął szczekać, dając mi znać, że ktoś zbliża się do drzwi. Przywitał mnie, kiedy wszedłem i spędzał więcej czasu na podwórzu. Pewnego dnia gdy byłem z Kai na dworze dostał się on do domu jakby nie było schodów z powrotem. Dosłownie doskoczył na ganek. To mnie powaliło. Wcześniej nie mógł nawet wchodzić po schodach.
Nadszedł czerwiec, potem lipiec, a Kai szedł dalej. Jesienią 2016 roku wydawał się zwolnić. Ale, jak dowiedziałem się wtedy i teraz, jest starym psem i zwykle zwalnia w zimie. Niektóre z jego mniejszych guzów zniknęły. Ten duży wciąż tam jest, ale przestał rosnąć.
Pojawił się kolejny rozwój uwagi. Wysoki THC RSO stał się niedostępny. Ostatniej wiosny mogłem uzyskać tylko RSO, który wynosił około 50-50 z THC i CBD. Wydawało się, że działa, więc go podtrzymałem. Następnie, kilka miesięcy później mój wybór RSO przeniósł się do mieszanki, która wynosiła około dwóch trzecich CBD i jednej trzeciej THC, plus kilka innych kannabinoidów, takich jak CBN (najlepiej znany ze swojego działania uspokajającego) i CBC. Mówiąc prawdę, myślę, że radzi sobie jeszcze lepiej z olejem o wysokiej zawartości CBD. Wydaje się mniej leniwy przez kilka dni.
Kai to stary pies, a ja miałem inne stare psy. To pies, który może być martwy bez otrzymywania marihuany. A może lekarz pomylił się w swojej pierwotnej ocenie? Trudno powiedzieć. Nie przestałem.
W każdym razie nie mogę powiedzieć, że Kai został uleczony. Guzy są w większości nadal tam, ale przestały rosnąć, a niektóre inne wydają się nieco skurczyć. Fakt, że wciąż ma kilka brył, sprawia, że boję się przestać dawać mu RSO. Obawiam się, że zaczną znowu rosnąć.
Wiem, że nie jest martwy i wygląda na to, że przetrwa zimę. Nie wierzę też, że nagle dozna śmiertelnego ataku spowodowanego przez RSO.
Kai nie cierpi. Bez płaczu i jęków. Jest na tyle czujny, aby uczestniczyć w naszych dniach przez większość czasu. Wciąż ma duży apetyt. To stary pies; dobry pies.
I wciąż żyje 18 miesięcy po tym, jak powiedziano mi, że umrze. To mi wystarczy.
- Porady i ciekawostki(254)
- Prawo i legalizacja(76)
- Nasiona i odmiany(92)
- Fakty Konopne(185)
- Odżywianie(17)
- Zdrowie(95)
- Nauka(62)
KS
Jak potoczyła się historia pieska?