Palenie marihuany kojarzy się z niekontrolowaną wesołością, wręcz euforią, i kreatywnością, jednak to doświadczenie może przyjąć nieoczekiwany obrót. Konopie mają również swoją ciemną stronę. Po ich spożyciu można odczuwać dyskomfort, wszechogarniający niepokój, a nawet panikę. Takie zjawisko określa się jako bad trip.
Czym dokładnie jest bad trip po marihuanie, jakie są objawy bad tripu, kiedy występuje oraz, co najważniejsze, jak go uniknąć?
Czym jest bad trip?
Bad trip został po raz pierwszy opisany przez Alberta Hofmanna, który zsyntetyzował LSD. Naukowiec postanowił przetestować na własnej skórze działanie swojego chemicznego dzieła i w ten sposób doznał odmiennego stanu, który nie do końca był pozytywny.
Mianem bad tripa określa się doświadczenia psychodeliczne, które pojawiają się po zażyciu LSD, psylocybiny czy innych substancji psychoaktywnych.
„Zła podróż” jest bardzo trafnym określeniem tego stanu, ponieważ po przyjęciu pewnych używek, człowiek może odbyć przerażającą i bardzo nieprzyjemną przygodę.
Jeśli chodzi o bad trip – objawy obejmują:
- stany lękowe,
- przyspieszone tętno,
- zawroty głowy,
- paranoja lub paranoiczne myśli,
- nierzeczywiste lub wręcz przerażające doznania czuciowe,
- zaburzona percepcja czasu i przestrzeni,
- suchość w ustach,
- poczucie dezorientacji i utraty kontroli,
- nudności i wymioty,
- zimne poty,
- rozszerzone źrenice.
Bad trip po marihuanie - kiedy występuje?
Bad trip kojarzony jest zwykle z narkotykami z grupy psychodelików, takimi jak LSD, psylocybina, meskalina czy DMT. Jak się jednak okazuje, przyjmowanie marihuany również może zakończyć się „złą podróżą”.
Konopie mają specyficzne działanie. Łączą w sobie cechy substancji psychodelicznych (zmieniają percepcję oraz zwiększają intensywność odczuwanych bodźców) oraz stymulantów (pobudzają, niekiedy prowadzą do paranoi).
Jest również kilka sytuacji, które mogą sprawić, że przyjmowanie konopi zakończy się bad tripem.
Silne odmiany i zbyt duża ilość wypalonej marihuany
Jednym z najczęstszych powodów bad tripa jest przyjęcie zbyt dużej dawki substancji.
Odmiany marihuany stają się każdego roku coraz mocniejsze – poziom THC osiąga w wielu przypadkach nawet 30%. Jakość marihuany się poprawia, rośnie jej moc, natomiast ilość spożywanych przez użytkowników gramów nie maleje. Jednym z najprostszych sposobów na uniknięcie bad tripu jest więc rozsądne dozowanie ilości marihuany.
Bad trip po dabbingu i smakołykach z marihuaną
Nawet wieloletni smakosze marihuany mogą być zaskoczeni tym, jaką moc mają produkty spożywcze zawierające konopie indyjskie.
Psychodeliczny haj po takiej formie spożycia jest bardzo intensywny i różni się od zwykłego palenia. Niedoświadczeni użytkownicy zwykle nie żałują sobie smakołyków z konopiami. Jedzą mnóstwo ciasteczek czy babeczek, co kończy nierzadko kończy się wystąpieniem bad tripa.
Ryzykowną techniką przyjmowania marihuany jest również dabbing, który nawet najlepszych zawodników potrafi bardzo często zszokować i uderzyć swoją siłą.
„Nietrafione połączenia”
Czasami mówi się, że ktoś znalazł się w nieodpowiednim miejscu o nieodpowiedniej godzinie. Tak też nierzadko jest ze spożywaniem marihuany.
Do bad tripu może prowadzić nadmiernie stymulujące otoczenie (migające światła, hałas, zapachy). Duże znaczenie ma również stosowanie innych używek, w tym spożyte wcześniej ilości alkoholu. Takie połączenia nie wychodzą smakoszom marihuany na dobre.
Dodatkowym czynnikiem jest samopoczucie użytkownika suszu oraz jego nastawienie, o czym poniżej.
Nastawienie i stan umysłu
Timothy Leary, amerykański psycholog, podkreślał, że duże znaczenie dla przyjemności ze spożywania marihuany ma otoczenie (kojące i przyjemne środowisko) oraz nastawienie (czysty umysł, pozwalający wejść w doświadczanie haju bez trosk i zmartwień).
Marihuana intensyfikuje doznania, odczucia i myśli. Z racji tego stosowana jest bardzo często przez artystów, którzy chcą wznieść się na wyżyny swojej kreatywności.
Po konopiach wiele osób staje się „myślicielami” i „filozofami”. Jeśli mamy dobry humor przed spaleniem suszu, istnieje spora szansa, że trip również będzie przyjemny. Jeśli natomiast nasze nastawienie będzie złe, a głowa przepełniona negatywnymi myślami, spożycie marihuany pogłębi nieprzyjemne uczucia.
Ile trwa bad trip?
Tak jak z prawdziwej podróży w odległe miejsca nie da się przenieść do domu w jednej chwili, tak też powrót z bad tripu wymaga czasu. Zwykle trwa on 1–2 godziny, natomiast po zjedzeniu produktów spożywczych z marihuaną może wzrosnąć nawet do 8 godzin.
Aby nie dopuścić do bad tripu, warto oczyścić umysł przed sesją palenia. Udać się do bezpiecznego i komfortowego miejsca, które nie będzie przepełnione bodźcami (przykładowo dyskoteka czy klub są ryzykowne).
Rozkoszowanie się konopiami warto stopniować, rozpoczynać od małych dawek i kontrolować swoje samopoczucie po każdej z nich.
Bad trip – jak postępować?
Co jednak zrobić, gdy „zła podróż” właśnie się rozpocznie? Przede wszystkim oddychaj głęboko. Organizm przechodzi w stan „walki lub ucieczki”, dlatego automatycznie Twój oddech staje się płytki.
Wyjdź na świeże powietrze i udaj się na spacer. Dzięki temu THC będzie szybciej rozkładane przez organizm. Sięgnij po CBD lub zioła, takie jak rozmaryn lub melisa, które zawierają m.in. relaksujące terpeny. Pomogą Ci się uspokoić.
Osoby przechodzącej przez bad trip pod żadnym pozorem nie powinno się zostawiać samej. Jeśli ma ataki paniki lub halucynacje, może zrobić sobie krzywdę.