We wtorek parlament Tajlandii zagłosował za legalizacją marihuany medycznej, stając się pierwszym krajem w Azji Południowo-Wschodniej, który objął liberalizację polityki narkotykowej dotyczącej konopi indyjskich. Parlament wykonał zmianę polityki, modyfikując ustawę podatkową z 1979 r., W głosowaniu 166 do 0, aby umożliwić produkcję, import, eksport, posiadanie i używanie konopi indyjskich pod nadzorem lekarza.
Władca kraju, król Maha Vajiralongkorn, musi zatwierdzić decyzję, aby go sfinalizować. Korzystanie z konopi rekreacyjnie pozostaje nielegalne i nadal wiąże się z karą do pięciu lat pozbawienia wolności za posiadanie mniej niż 10 kilogramów.
"To noworoczny prezent od Narodowego Zgromadzenia Ustawodawczego dla rządu i Tajlandczyków", powiedział Somchai Sawangkarn, przewodniczący komisji redakcyjnej, w telewizyjnej sesji parlamentarnej, według Reutersa.
Oczekuje się, że zmiana polityki wejdzie w życie w nowym roku, o czym doniesienia Huffington Post pojawią się, gdy nowe prawo zostanie opublikowane w Dzienniku Urzędowym, publicznej gazecie narodowej.
Reuters zauważył, że Tajlandia miała długą historię medycznej marihuany aż do 1930 roku. Wcześniej Thais tradycyjnie stosowało konopie indyjskie w leczeniu dolegliwości bólowych. Ale podobnie jak wielu rówieśników w Azji (i na całym świecie), podążali za tendencją kryminalizacji do końca stulecia, gdy chodziło o konopie indyjskie.
Jedno z wielkich opowiadań w Tajlandii, legalizujące marihuanę medyczną, niekoniecznie oznacza, że rząd doszedł do wniosku, że roślina ma wartość medyczną, ale strach przed wpływami zewnętrznymi przejmuje przemysł, który jeszcze nie istnieje. Wielu aktywistów wyraziło obawy, że firmy zewnętrzne mogą wejść i podjąć próbę przejęcia całego rynku - w szczególności dzięki patentom na genetykę, co sprawia, że lokalni mieszkańcy niewiele zyskują dzięki nowej branży.
Ochrona tajskiej genetyki marihuany
Panthep Phuaphongphan, profesor medycyny na Uniwersytecie Rangsit, powiedział w rozszerzonym wpisie na Facebooku napisanym w języku tajskim, że jedną z najbardziej mylących części nowej ustawy o medycynie marihuany jest to, czy podmioty zewnętrzne będą w stanie opatentować określone kannabinoidy lub słynną genetykę Tajlandii.
Ta słynna tajlandzka genetyka zwykle opiera się na stronie sativy. Wysokie fasolki szparagowe są przeciwieństwem ich krótkich i mocnych kuzynów z regionów produkujących kuszę w Afganistanie. Landrace Team, firma nasienna specjalizująca się w odmianach landrace, pozyskała ich próbkę Thai Hill lokalnie w Tajlandii. Nabyta na wysokości 500 metrów nad poziomem morza, mówi się, że pachnie słodką marchewką i owocami tropikalnymi. Możesz zrozumieć, dlaczego Thais ze wskazówką o dobrej genetyki potowej może chcieć chronić swoje narodowe cięcia, zamiast pozwolić, by bardziej nastawieni na biznes ludzie w parlamencie działali zbyt szybko.
Phuaphongphan wyraźnie wezwał tajlandzkich urzędników do unieważnienia wszelkich patentów związanych z konopiami indyjskimi złożonych przed dzisiejszym głosowaniem. Obawiał się, że czekanie, aż prawo zostanie zmienione, otworzy Thais na kosztowne wyzwania prawne, po tym jak firmy będą mogły spierać się o nowe zabezpieczenia na mocy nowego prawa.
"Ostrzegamy przy tej okazji, że takie pomysły są przypadkowe, ryzykują szkodę dla narodu i sprawią, że Tajlandia straci ogromne korzyści z tych patentów", powiedział Phuaphongphan.
Tajlandzka największa sieć rzeczników marihuany martwi się również konsekwencjami patentu.
"Przyznanie tych patentów jest przerażające, ponieważ blokuje innowacje i powstrzymuje inne firmy i naukowców od robienia czegokolwiek związanego z konopiami indyjskimi", powiedział Reuterowi Chokwan Kitty Chopaka z Highland Network na początku tego miesiąca, kiedy zbliżał się nowy akt prawny.
- Porady i ciekawostki(249)
- Prawo i legalizacja(75)
- Nasiona i odmiany(92)
- Fakty Konopne(181)
- Odżywianie(17)
- Zdrowie(95)
- Nauka(62)