Blog kategorie
Bestsellery
AK47 Auto
AK47 Auto
20,00 zł14,00 zł
BubbleGum Auto
BubbleGum Auto
20,00 zł14,00 zł
60 Day Grapefruit Auto
60 Day Grapefruit Auto
20,00 zł14,00 zł
LSD Auto
LSD Auto
20,00 zł14,00 zł
Speed Auto
Speed Auto
22,00 zł15,40 zł
Afghan Kush Auto
Afghan Kush Auto
20,00 zł14,00 zł
Gorilla Glue Auto
Gorilla Glue Auto
20,00 zł14,00 zł
Critical Kush - BARNEY’S FARM
Critical Kush - BARNEY’S FARM
39,00 zł31,20 zł
AK47
AK47
20,00 zł14,00 zł
LSD
LSD
20,00 zł14,00 zł
Purple Lemonade Auto
Purple Lemonade Auto
27,00 zł18,90 zł
Amnesia Haze Auto
Amnesia Haze Auto
20,00 zł14,00 zł
Amnesia XXL Auto
Amnesia XXL Auto
20,00 zł14,00 zł
Girl Scout Cookies Auto
Girl Scout Cookies Auto
20,00 zł14,00 zł
Gorilla Cookies Auto
Gorilla Cookies Auto
27,00 zł18,90 zł
Critical Kush
Critical Kush
20,00 zł14,00 zł
White Widow Auto
White Widow Auto
20,00 zł14,00 zł
Afghan Kush
Afghan Kush
20,00 zł14,00 zł
White Russian Auto
White Russian Auto
20,00 zł14,00 zł
Amnesia Haze
Amnesia Haze
20,00 zł14,00 zł

Alkohol vs marihuana

0

Polska jest krajem absurdów na wielu polach i w przypadku marihuany jest nie inaczej. Od 2022 roku można korzystać w Polsce jedynie z marihuany leczniczej, u której zawartość THC nie przekracza 0,3%. Wszystko to, co wywołuje haj jest nielegalne. Tymczasem nie ma prawnych przeciwwskazań, by w dowolnych ilościach i gatunkach korzystać ze szkodliwego alkoholu. Wolnoć Tomku w swoim domku...

Marihuana a alkohol – postrzeganie społeczne w Polsce

Marihuana ogółem jest postrzegana jako „zło” i narkotyk silnie uzależniający. Tymczasem jest zupełnie odwrotnie. Hajowe hobby jest znacznie mniej uzależniające od alkoholu. Zaświadczają o tym badania przeprowadzone w 1994 roku na grupie ośmiu tysięcy osób. Okazało się, że marihuana uzależnia najmniej. Wyniki: 9% osób uzależnionych od marihuany, 15% osób uzależnionych od alkoholu, 17% osób uzależnionych od kokainy, 23% osób uzależnionych od heroiny i 32% osób uzależnionych od nikotyny, która podobnie jak alkohol jest szeroko dostępna.

Szacuje się, że około połowa osób dorosłych przynajmniej raz w życiu spróbowała „gandzi”. Miłośników alkoholowych trunków jest relatywnie więcej. Co czwarta osoba pije piwo przynajmniej raz w tygodniu; 22% osób pije wódkę raz lub kilka razy w miesiącu – wynika z badań „Konsumpcja alkoholu w Polsce” przeprowadzonych przez Fundację Centrum Badania Opinii Społecznej. Ośrodki uzależnień od alkoholu czy kluby AA pękają w szwach. Należy przy tym wziąć pod uwagę, że tylko część uzależnionych chce wrócić na właściwe tory i korzysta z takich instytucji. Właśnie to działa na wyobraźnię i pokazuje skalę problemu uzależnienia od alkoholu.

Pomimo tego wydaje się, że na alkohol jest znacznie większe społeczne przyzwolenie niż na marihuanę, która bywa stawiana z jednym rzędzie z narkotykami twardymi. Trzeba pamiętać, że każde uzależnienie to skrajność i zawsze są jakieś niekorzystne skutki dla człowieka. W rzeczywistości jednak uzależniamy się od wielu innych substancji czy nawet aspektów życia: kofeiny, seksu, hazardu (tu można narobić sobie kłopotów!), cukru, internetu, telefonu, a nawet pracy. Kluczem jest umiarkowanie. Szklanka wody nikomu nie zaszkodzi, wypicie całego wiadra –niekoniecznie.

Zachowanie po marihuanie i po alkoholu – porównanie

Marihuana ma pewne skutki uboczne - przekonali się o tym zwłaszcza ci, którzy przegięli z upaleniem. Typowe „zjawiska” to nieposkromiony głód, pieczenie oczu, niekiedy czasowa ociężałość. Oczywiście prawie zawsze hajowi towarzyszy wesołość i wydaje się, że w kraju, w którym ustawowo trzeba być smutnym, właśnie to najbardziej w marihuanie przeszkadza.

Badania dotyczące powiązania marihuany z agresją są na razie zdawkowe i ciężko o obiektywną ocenę. Nie można wykluczyć takiego zjawiska u osób, które mają problemy psychiczne – tak mówi jedno z badań. Pytanie: czy agresję można wykluczyć u nich wtedy, gdy nie palą marihuany? Może to nie konopie są tu siłą sprawczą. I na pewno to nie skala jak u alkoholu, który jest jedną z głównych przyczyn przemocy w rodzinie, rozwodów, a także szeroko zakrojonych rozbojów czy aktów wandalizmu.

Po marihuanie ma się skłonność do opowiadania bajek, słowotoku, abstrakcyjnego myślenia czy tworzenia, po alkoholu – do niszczenia przystanków i śmietników. Taka subtelna różnica…

Prowadzenie pojazdu a używki

Jak podaje panekcs.pl wraz z ilością alkoholu we krwi wzrasta ryzyko śmiertelnego wypadku 0.2- 0.4 promila to ryzyko wyższe 1.4 razy; 0.5-0.9 promila – ryzyko wyższe 11.1 razy; 1.0-1.4 promila – ryzyko wyższe 48 razy; a ponad 1.5 promila – ryzyko wyższe 380 razy. O kolizjach nie ma co wspominać. Jazda pod wpływem marihuany, podobnie jak w przypadku alkoholu jest prawnie zabroniona. W tym wypadku nie określono minimalnej ilości THC w organizmie. Badania, m.in. przeprowadzone w Kansas dotyczą „odurzenia marihuaną lub połączenia jej z innymi substancjami” , czyli nie wyodrębniają samej konopi. Ryzyko wypadku spowodowanego przez osobę na haju z dużą dozą prawdopodobieństwa wzrasta, chociażby przez działanie psychoaktywne, zmianę postrzegania, itp. Dlatego w obu przypadkach nie powinno się siadać za kierownicą. Alkohol, nawet w niewielkich ilościach, osłabia czas reakcji.

Działanie na zdrowie – marihuana a alkohol

Okazjonalne korzystanie z marihuany czy nawet alkoholu nie ma silnego wpływu na organizm. Problemem jest brak umiaru. W przypadku alkoholu to szerokie spektrum – od zawału, uszkodzeń mózgu, wątroby po choroby nowotworowe. Przy paleniu marihuany nie wzrasta ryzyko wystąpienia raka, marihuana medyczna działa odwrotnie – dobroczynnie. Palenie topów konopi indyjskiej przyspiesza tętno, co w niektórych przypadkach może być niekorzystne dla zdrowia. Nie można wykluczyć negatywnego wpływu na układ oddechowy, zwłaszcza u osób z różnymi schorzeniami w tym obszarze. Takich właściwości natomiast nie wykazuje waporyzacja.

Obie używki źle wpływają na pamięć, ale alkohol powoduje efekt „urwania filmu”, a wcześniej znacznego obniżenia koncentracji. Marihuana może zwiększać koncentrację i zapamiętywanie w czasie haju, ale regularne palenie w perspektywie długoterminowej ogranicza zdolność zapamiętywania (tzw. „kłopoty z przypominaniem sobie”). Na szczęście nie jest to stan „na zawsze”, chociaż potrzeba czasu, aby umysł wrócić na właściwe tory.

Hobbystyczne, sporadyczne korzystanie z marihuany może zmniejszyć ryzyko depresji, ograniczyć nerwicę, stany lękowe i stres. W przypadku silnego upalenia czy nadmiernego korzystania skutki czasem są odwrotne (odczuwanie niepokoju). Alkohol od czasu do czasu, np. przy okazji spotkania z przyjaciółmi, meczu czy imprezy rodzinnej również nie jest złem. Kwestia, by znać swoje granice. Całe życie jest szkodliwe – skutków ubocznych można doszukać się w jedzeniu chleba, masła, margaryny, wędliny (sól!) i prawie każdego, innego produktu. Nie dajmy się zwariować!

Alkohol a marihuana – podsumowanie

Alkohol a marihuana to spór niczym pomiędzy osobami grającymi w gry komputerowe, a tymi korzystającymi z konsoli. Bliżej jasnej strony mocy jest zdecydowanie marihuana. Obie używki mają skutki uboczne, a nadmiar jest niekorzystny. Jednakże przy paleniu marihuany nie są tak odczuwalne dla zdrowia jak alkohol, zaś negatywne postawy osoby palącej to raczej kwestia „wyjątku od reguły”, aniżeli zasady.

TanieSianie Komentarze (0)

Zaloguj się
Nie pamiętasz hasła?Załóż konto
do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl