Holandia przez lata była postrzegana przez Europejczyków jako konopny raj, ponieważ to właśnie w tym kraju można było legalnie palić marihuanę w tzw. coffee shopach. Z szerokiej oferty kawiarni mogli korzystać zarówno Holendrzy, jak i turyści. W 2023 r. wszystko jednak ma się zmienić. Planowałeś wycieczkę do Amsterdamu w drugiej połowie tego roku? Możesz już nie mieć okazji odwiedzenia coffee shopu.
Marihuana w Holandii – legalna czy nielegalna?
Wbrew powszechnemu przekonaniu, marihuana w Holandii nie jest legalna. Jak więc jest to możliwe, że działają tam coffee shopy, w których można bez przeszkód palić konopie? Otóż w tym kraju wprowadzono rozróżnienie na narkotyki miękkie i twarde. O ile posiadanie, produkowanie czy sprzedawanie używek nie jest legalne, o tyle używanie miękkich odmian w kawiarniach jest tolerowane. Tolerancja holenderskich władz jest naprawdę ogromna, ponieważ mieszkańcy tego państwa mogą mieć przy sobie nawet 5 g suszu oraz hodować do 5 krzewów na własny użytek. Jeśli policja zauważy taką uprawę, zarekwiruje sadzonki, ale nie wniesie żadnego oskarżenia.
Holandia a marihuana dla turystów – czy to koniec z konopną turystyką?
Jak widać, Holandia to bardzo tolerancyjny kraj. Wyrozumiałość Niderlandów się jednak skończyła. Od maja 2023 r. turyści prawdopodobnie nie będą już mogli korzystać z coffee shopów, a co za tym idzie – całkowicie utracą szansę na legalne palenie marihuany w Europie. Chyba że wybiorą się do Malty. Skąd taka decyzja? Czy naprawdę koniec turystyki konopnej jest już blisko?
Przeczytaj na blogu: Legalizacja marihuany a aktualne prawo w Polsce
Nic nie dzieje się bez przyczyny. Mieszkańcy Starego Miasta Amsterdamu (który swoją drogą znajduje się na liście światowego dziedzictwa UNESCO) każdego dnia muszą mierzyć się z wieloma uciążliwymi sytuacjami, które według nich, powodowane są przez turystów, którzy nadużywają oferty coffee shopów. Władze stolicy Holandii mają dość masowej turystyki, nadużywania alkoholu oraz narkotyków na ulicach miast. Według nich takie okoliczności przyciągają handlarzy narkotyków, co w konsekwencji odbija się na obniżeniu poczucia bezpieczeństwa osób mieszkających w centrum Amsterdamu.
W sieci można znaleźć wiele wypowiedzi mieszkańców Holandii, którzy skarżą się na zwierzęce zachowania turystów. Odwiedzający Amsterdam, będący „pod wpływem”, snują się nocami po mieście, zakłócają spokój, a czasami nawet pukają do okien i drzwi mieszkań. Nierzadko zdarzają się również sytuacje, w których turyści wymiotują pod oknami czy dopuszczają się jeszcze gorszych poczynań.
Nie tylko zakaz wstępu do coffee shopów – jakie jeszcze zmiany zajdą w Amsterdamie?
Dużym problemem w Amsterdamie jest również alkohol. Z racji tego, władze tego miasta postanowiły podjąć radykalne kroki. Zamierzają zniechęcić do jego spożycia. W słynnej dzielnicy „czerwonych latarni” już zostało wprowadzone ograniczenie sprzedaży do godziny 16:00 od czwartku do niedzieli. Kolejnym krokiem ma być zakazanie sprzedawania narkotyków miękkich na wynos w określonych godzinach. Czy jednak takie zamierzenia wejdą w życie? Wszystko zależy od zdania mieszkańców Amsterdamu. Będą mogli wypowiedzieć się na ten temat na forum internetowym.
Co więcej, według statystyk ok. 10–15% przemysłu turystycznego Amsterdamu ma miejsce w dzielnicy De Wallen, która ma do zaoferowania o wiele więcej niż alkohol i marihuanę. Władze chcą, aby turyści docenili piękno tego miejsca – jego architekturę oraz kulturę. W ostatnich latach nawet pojawiło się wiele inicjatyw, które miały odciążyć tę okolicę od wpływu turystów, którzy wybierali się tutaj w wiadomych celach. Przykładowo, od 2020 roku, przewodnicy miejscy są zobowiązani do skupienia się na walorach tego miasta, a nie prezentowania domów publicznych czy coffee shopów. W zmianie wizerunku Amsterdamu ma pomóc również przeniesienie wspomnianych domów publicznych na obrzeża miasta.
Mieszkańcy kontra turyści – jak rozwiąże się ta batalia?
Holandia a marihuana dla turystów to temat dość kontrowersyjny. Osoby planujące wizytę w Amsterdamie nie wyobrażają sobie wakacji bez odwiedzenia coffee shopów. Mieszkańcy Starego Miasta nie mogą jednak doczekać się wprowadzenia ograniczeń dla turystów. Dzięki temu w końcu będą mogli czuć się swobodnie i bezpiecznie w swoich mieszkaniach.
Przeczytaj na blogu: Gdzie jest legalna marihuana 2023?
Co ciekawe, w tym mieście już od lat trwa wojna pomiędzy turystami a mieszkańcami. Przeprowadzane były nawet akcje „Tu mieszkamy” czy „Trzymaj się z daleka”, które miały zwrócić uwagę turystów na fakt, że w tej okolicy mieszkają również zwykli ludzie. Jak widać, ich wysiłki poszły na marne.
Wiele osób zaznacza, że wprowadzenie takich obostrzeń może przynieść nieoczekiwane i odwrotne skutki. Z pewnością turystom poszukującym marihuany naprzeciw wyjdą nielegalni handlarze, którzy rozpoczną sprzedaż uliczną. Wówczas jeszcze więcej odwiedzających to miasto będzie snuć się uliczkami i tam zachowywać się nieodpowiednio. Przełoży się to oczywiście na obniżenie bezpieczeństwa w tych rejonach. Jak zakończy się temat zakończenia turystyki konopnej w Holandii? Przekonajmy się o tym wkrótce.