Lemon Haze, nazywana także Super Lemon Haze to odmiana, która zachwyca nie tylko działaniem, lecz również smakiem. Nie ma typowej ciężkości smakowo-zapachowej zaczerpniętej z Haze. Dominuje kwaśny bukiet cytrusowy, jak wskazuje sama nazwa. Co więcej trzeba wiedzieć o Lemon Haze weed strain? Czy jest łatwa w uprawie? Dlaczego warto ją mieć? Zapraszamy do zapoznania się z recenzją.
Lemon Haze weed strain – dobra moc i pozytywny, kreatywny haj
Lemon Haze weed strain zalicza się do odmian mocnych, które mogą rzucić na kolana osoby początkujące, a czasem zaskakują bardziej doświadczonych miłośników konopi. Zawartość tetrahydrokannabinolu (THC) przekracza 20%, a oscyluje w granicach 25%. Nie jest to jednak haj ociężały, który przykuwa do fotela na długie godziny i włącza tryb nicnierobienia pt. „Garfield”. Pierwszy etap to fala uderzeniowa, która niesie błogość i skłania do refleksji. Szybko jednak następuje otrzęsienie: chce się działać, robić coś twórczego, zmieniać świat i siebie. Odmiana marihuany poprawia kreatywność, dodaje wigoru i zapobiega zmęczeniu. Z tego względu bardzo często jest wykorzystywana wspomagająco w terapiach, po przebytych urazach i kontuzjach. Jednocześnie to świetny sposób na radzenie sobie ze stresem. Korzystanie z Lemon Haze ogranicza nerwice i stany lękowe. Może także zmniejszyć ryzyko wystąpienia depresji – lub osłabić objawy. Nie można jednak przesadzić z „dawkowaniem”. Mocne upalenie może wzbudzać stan niepokoju.
Ogólnie Lemon Haze jest traktowana jako odmiana konopi przydatna podczas pracy twórczej oraz w towarzystwie. Nastraja pozytywnie do świata i innych ludzi. Pozwala nawiązywać kontakty i poprawiać relacje, zacieśniać więzy. Jednocześnie w przypadku korzystania w towarzystwie warto zaopatrzyć solidnie w lodówkę. Bieżące zapasy mogą nie wystarczyć. Zdarza się, że Lemon Haze wywołuje potężny głód. Zje się konia z kopytami i cytrynę ze skórką.
Lemon Haze zawiera też śladowe stężenie CBD i innych naturalnych kannabinoidów.
Lemon Haze – król smaku i aromatu
Lemon Haze weed strain dostarcza miłych doznań także dla podniebienia. W aromacie, a trochę mniej w smaku, wyczuwa się cytrusowe nuty. Kwaskowatość jest przyjemna – przywodzi na myśl połączenie cytryny, limonki z grejpfrutem. Gdzieś w głębi natomiast kryje się haze, ze swoim specyficznym aromatem i smakiem. Ponadto można doszukać się pikantnych przypraw i ziemistości, czyli tego, z czym konopie są najczęściej kojarzone. „Tło” dla cytrusów to już kwestia indywidualna, każdy odbiera je nieco inaczej. Złożoność Lemon Haze wynika z bogatego profilu terpenowego, w którym dominuje limonen.
Uprawa Lemon Haze weed strain – czy to nasiona marihuany dla osób początkujących?
Lemon Haze uchodzi za odmianę względnie łatwą w uprawie. Co to oznacza? Należy zapewnić jej dobre warunki i trochę uwagi. Sama nie urośnie. Jednakże w porównaniu z wieloma innymi odmianami marihuany znosi pewne błędy początkujących i zaniedbania. Przede wszystkim charakteryzuje się dobrą odpornością na choroby grzybowe, w tym pleśnie. Jest przeznaczona zarówno do uprawy indoor jak i outdoor.
Zobacz nasiona dla początkujących
Wydaje się jednak, że uprawa na zewnątrz jest bardziej praktyczna. Rośliny osiągają duże rozmiary, dlatego słabiej radzą sobie w małych grow-boxach. Oczywiście uprawa w indoor jest możliwa - jeśli posiada się wystarczającą przestrzeń. Dobrym rozwiązaniem są także osłony – szklarnie czy tunele foliowe. Niestety dyskrecja nie jest siłą Lemon Haze weed strain. Raz - jest wysoka, osiąga nawet 200 cm w outdoor, dwa – wydziela dość silny, przyciągający zapach. Może wzbudzić niezdrowe zainteresowanie „osób trzecich”. Trzeba starannie dobierać stanowiska uprawy. Dotyczy to krajów, w których uprawa marihuany jest legalna. Polska niestety do nich nie należy. Artykuł należy traktować więc jako edukacyjną ciekawostkę.
Kluczowe cechy „kolekcjonerskie” Lemon Haze
Zazwyczaj przy wyborze nasion marihuany w pierwszej kolejności zwraca się uwagę na moc i potencjalny rodzaj haju, następnie na plenność odmiany. Wiadomo, że Lemon Haze jest odmianą mocną. A co z potencjałem plonotwórczym? Plon można określić jako dobry do bardzo dobrego. W indoor udaje się uzyskać 450g-500/m2, w outdoor nieznacznie więcej (w przeliczeniu na jedną roślinę). W bardzo dobrych warunkach można przekroczyć ten próg. Zdarza się, że uzyskuje się nawet do 600g topów. Zawsze należy brać pod uwagę czynniki ograniczające, np. klimat czy brak doświadczenia growera.
Czas kwitnienia wynosi średnio 10-11 tygodni. Lemon Haze weed strain nie jest dla osób niecierpliwych. W tym wypadku warto jednak czekać. Dobry i wartościowy plon – żywiczne topy – wynagradza długie tygodnie opieki nad ulubioną rośliną.
Genetyka Lemon Haze – powód do chluby
W genotypie Lemon Haze przeważa Sativa, z czym wiąże się m.in. duża wysokość roślin, dość luźny pokrój, ale także długotrwałe działanie. Opisana odmiana konopi to wynik przemyślanej selekcji. Jej rodzicami są słynne szczepy: Lemon Skunk x Super Silver Haze. Dzięki nim Super Lemon Haze zawdzięcza m.in. specyficzny smak i aromat.
Zobacz pozostałe odmiany marihuany i inne nasiona marihuany, które chcesz dodać do swojej kolekcji!
Jednocześnie Lemon Haze jest traktowana jako znana linia odmianowa. Na taniesianie.pl można znaleźć wiele odmian należących do tej grupy, a wyselekcjonowanych przez różne seedbanki, np. Super Lemon Haze (Mystery Seeds), Lemon Haze Auto (Kannabia Seed), Super Auto Lemon Haze (Original Sensible Seeds) czy Lemon OG Haze (Nirvana).
Lemon Haze weed strain - podsumowanie
Lemon Haze weed strain to znana linia odmianowa, zachwycająca kluczowymi parametrami, a czasem zaskakująca. Ma wszystko to, czego można oczekiwać od dobrej marihuany – moc, pozytywne działanie, plenność i łatwość uprawy. Do wzrostu jej popularności, podobnie jak w wielu innych przypadkach, przyczynili się celebryci. O Lemon Haze mówi się, że jest „ziołem dla raperów’. Oczywiście nie jest to żadne ograniczenie czy zawężenie. Konopie są dobre dla wszystkich. Osobom początkującym zaleca się jedynie podejść do tematu z dużą ostrożnością. Łagodne palenie daje dużo satysfakcji, frajdy i jest zastrzykiem energii, zbyt mocne...cóż...niekoniecznie.