Okazjonalne palenie trawki raczej nie powoduje skutków ubocznych (trwałych), ale całkowicie wykluczyć tego nie można. Każdy organizm reaguje inaczej na używki. Dlatego trzeba znać swoje możliwości i nie przeginać. Właściwe korzystanie, czyli bez częstego i nadmiernego upalenia, zmniejsza ryzyko wystąpienia takich niekorzystnych zjawisk jak psychoza intoksykacyjna. Co oznacza ten termin? Jak uchronić się przed takim zagrożeniem?
Fazy działania marihuany – jak przebiegają? Od narastania euforii po powrót do codzienności
Dokładny sposób działania marihuany zależy od specyfiki odmiany, a także od indywidualnych uwarunkowań organizmu. W obu przypadkach więc znaczenie ma...genetyka. Nie ma jednej, żelaznej zasady. Człowiek jest istotą zbyt zaawansowaną, by wszystkie przypadki sprowadzić do jednego. Ogólnie jednak rozróżnia się poszczególne fazy haju, chociaż długość ich trwania jest różna.
- Faza dobrego samopoczucia i euforii – to pierwsze działanie po upaleniu. Może być słabiej lub mocniej odczuwalne, m.in. z zależności od zawartości THC. Czasem uderza dużą falą i wgniata w fotel, ale wbrew pozorom jest to uczucie przyjemne. Może również łagodnie poprawiać samopoczucie i na krótko wprowadzać w euforię.
- Faza nadwrażliwości zmysłowej – wzrok, słuch, a nawet powonienie są bardziej wyczulone, lepiej reagują na bodźce. To okres zmiany postrzegania, można m.in. stracić poczucie czasu i przestrzeni. Czasem jest to odlot, ale niestety nie zawsze. To właśnie na tym etapie mogą pojawić się także mniej przyjemne symptomy, zwłaszcza przy silnym upaleniu. To m.in. poczucie zagrożenia i stany lękowe.
- Faza ekstatyczna – najłatwiej można ją określić jako stan zachwytu.
- Faza snu i przebudzenia – organizm powoli wraca na właściwe tory. Kolorowy świat nabiera szarości. Potrzeba jeszcze czasu, by zacząć normalnie funkcjonować.
Najczęstszym skutkiem ubocznym palenia marihuany jest nadmierny głód (jeszcze na haju), a także pieczenie oczu oraz ból głowy. Stany lękowe to raczej „wypadek przy pracy”. Psychoza intoksykacyjna to rzadki problem. W dodatku niepożądane działania konopi nie stanowią zagrożenia dla życia.
Przeczytaj na blogu: Gastrofaza po marihuanie - co to jest i kiedy występuje?
Psychoza intoksykacyjna – co dokładnie oznacza ten termin?
Psychoza intoksykacyjna obejmuje różnorodne procesy, które wpływają na ludzie postrzeganie. To m.in. omamy wzrokowe, słuchowe, przyspieszenie procesów myślenia, derealizacja, urojenia prześladowcze lub depersonalizacja. Czasem towarzyszą temu napady lęku, bezsenność i zagubienie. Symptomy psychozy intoksykacyjnej ustępują po jednym lub maksymalnie kilku dniach. Nie są trwałe. Co ciekawe, w większości przypadków marihuana, zwłaszcza z CBD, nie wywołuje, a zwalcza ostatnio wymienione objawy. Dlatego m.in. wykorzystuje się ją w celach medycznych.
Psychoza intoksykacyjna jest wynikiem zatrucia organizmu. Reakcja na marihuanę jest indywidualna i zmienna. Zależy od doświadczenia, stanu psychicznego w momencie palenia, a nawet cech osobowości. W ekstremalnych sytuacjach należy zgłosić się do specjalisty, np. jeśli negatywne skutki utrzymują się dłużej niż „powinny”. To problem, którego nie powinno się bagatelizować. Niewykluczone jest również występowanie dlatego, że organizm już wcześniej borykał się z jakimś schorzeniem na tle psychicznym. Lepiej dmuchać na zimne i zrobić niezbędne badania.
Psychoza intoksykacyjna - badania
Z badań wynika, że bardziej narażone na takie skutki uboczne są osoby, które palą marihuanę codziennie (29,5% w porównaniu do 6,8% osób z innych grup kontrolnych). Jednocześnie 1/5 pierwszych „epizodów” psychotycznych wiąże się z codziennym paleniem. Wynika z tego, że okazyjne korzystanie z konopi indyjskich ogranicza zagrożenie takimi zjawiskami jak psychoza intoksykacyjna. Znaczenie ma także zawartość THC. Im wyższa, tym zagrożenie rośnie. To powód, dla którego lepiej zaczynać od lekkiego „towaru” i stopniowo sprawdzać swoje możliwości, tj. reakcje. Z rekordowymi „odmianami” lepiej poczekać.
Okazjonalne palenie trawki – czy warto?
Okazjonalne palenie trawki sprawia dużo radości, a nie wiąże się z wysokim ryzykiem wystąpienia niekorzystnych skutków ubocznych, takich jak psychoza intoksykacyjna. Mogą wystąpić, ale nie muszą. Jak w przypadku każdej używki (od kawy po alkohol) wskazany jest jednak rozsądek i umiar. Każda substancja, nawet te należące do naturalnych kannabinoidów w nadmiarze mogą zaszkodzić. Niemal wszystko, co sprawia radość, zwiększa jakieś ryzyka. W sporcie to urazy, w przypadku kawy m.in. wypłukiwanie magnezu, o słodyczach nie ma nawet co wspominać.
Przeczytaj na blogu:
Najlepsze filmy o marihuanie. Zobacz top x filmów i komedii jaraniu!
Odstawienie marihuany objawy i skutki - jak sobie poradzić?
Jednocześnie w czasie palenia marihuany (i po) lepiej unikać nadmiernej aktywności fizycznej. Zaburzone postrzeganie zwiększa ryzyko urazu. Spłynięcie w fotel jest znacznie bezpieczniejsze. Oczywiście praktykując to hobby nie można zapominać o innych życiowych sprawach. Marihuana ma zapewniać relaks, odskocznię od problemów codziennych, swoiste katharsis, ale nie może być priorytetem i celem „dnia”. Dlatego zalecane jest okazyjne, a nie codzienne palenie.