Olejki CBD są obecnie legalne w Wielkiej Brytanii i można je kupić w wielu sklepach. Jednak rząd ogłosił niedawno, że od 1 listopada konopie indyjskie - w tym leki zawierające THC - nielegalną substancję - mogą być przepisywane przez lekarzy od 1 listopada. Czy będzie to dostępne dla wszystkich, jak się wydaje? Dr Zoe Williams zabrała się do wyjaśnień.
- Porady i ciekawostki(254)
- Prawo i legalizacja(76)
- Nasiona i odmiany(92)
- Fakty Konopne(185)
- Odżywianie(17)
- Zdrowie(95)
- Nauka(62)
W ubiegłym tygodniu dwie firmy uzyskały zgodę na import medycznej marihuany do Polski. 25 października Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych zatwierdził wprowadzenie do obrotu suszu konopi indyjskich przez firmę Spectrum Cannabis. Dzień później firma Aurora Cannabis otrzymała zgodę od Ministerstwa Zdrowia na import medycznej marihuany do Warszawskiego szpitala.
Poseł Piotr Liroy Marzec jest członkiem kapituły w Unii Europejskiej, w której trwają prace nad pełną legalizacją marihuany. Obecnie trwają rozmowy na temat legalizacji marihuany w krajach należących do Unii Europejskiej.
Wydaje się, że nastają coraz lepsze czasy dla konsumentów marihuany w Polsce. Niedawno firmy Spectrum Cannabis i Aurora Cannabis otrzymały zgodę na import medycznej marihuany do Polski. Wiemy również, że w Polsce będą prowadzone uprawy marihuany do celów medycznych, a pierwsze firmy już otrzymały zgodę na uprawę.
Aurora Cannabis Inc. ogłosiła dzisiaj, że polskie Ministerstwo Zdrowia przyznało firmie zgodę na pierwszą wysyłkę medycznej marihuany do Polski. W najbliższych dniach Aurora Deutschland GmbH wyśle produkty do centrum leczenia bólu i szpitala w Warszawie. Nie znamy jednak konkretnych nazw placówek, do których zostaną wysłane produkty.
Sprzedaż marihuany w Kanadzie nabiera tempa... a raczej nabrałaby tempa, gdyby na rynku była wystarczajaca ilość kwiatostanów konopi, których w wielu punktach sprzedaży zaczęło brakować już po jednym dniu od wejścia w życie ustawy legalizującej obrót używką.
W czerwcu tego roku Naczelny Sąd Administracyjny wydał przełomowy propacjencki wyrok dot. refundacji leku na bazie tzw. medycznej marihuany. Możliwe, że niedługo w polskich aptekach pojawi się tańsza wersja medycznej marihuany sporządzana w formie leku recepturowego. O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy Zuzannę Chromiec, prawnika z Kancelarii Prawnej KRK.
Turystyka konopna to już duży biznes w Stanach Zjednoczonych, gdzie marihuana jest legalna dla dorosłych. A w Kanadzie, która 17 października stała się pierwszym państwem G7 i drugim krajem na świecie, który zalegalizował marihuanę dla osób dorosłych, urzędnicy oczekują otwarcia rynków detalicznych, aby przyciągnąć rzesze nowych gości chcących korzystać z nowych legalnych udogodnień w Kanadzie.
Kanada w ostatnim czasie dokonała historii, stając się drugim krajem na świecie, który zalegalizował marihuanę na użytek rekreacyjny.
Decyzja Kanady o zalegalizowaniu rekreacyjnego wykorzystania konopi indyjskich pozwoliła na powstanie nowego rynku inwestycyjnego. Sektor publiczny konopi stał się jednym z najbardziej podążających branż dla inwestorów.
Medyczna marihuana może wkrótce trafić do aptek. Najprawdopodobniej jeszcze w tym tygodniu zostanie zarejestrowany w Polsce lek zawierający medyczną marihuanę.
Nowe przepisy nie ograniczają liczby "przypadłości", które usprawiedliwiają użycie medycznej marihuany. Znoszą jednak dotychczasowy wymóg zgody specjalnie powołanego panelu medycznego złożonego z lekarzy.
Brytyjskie ministerstwo spraw wewnętrznych zdecydowało o zmianie przepisów, na podstawie których od 1 listopada lekarze specjaliści będą mogli wypisywać pacjentom lekarstwa oparte na medycznej marihuanie. Zmiany zostały zatwierdzone z powołaniem na analizę prawną, oraz rekomendacje przedstawione przez rządową radę doradczą ds. nadużywania narkotyków i główną konsultantkę medyczną kraju Dame Sally Davies.
Zauważono korelację pomiędzy zalegalizowaniem użycia medycznej marihuany a ilością opioidów przepisywanych przez lekarzy. Autorzy dwóch studiów opublikowanych w JAMA International Medicine przeanalizowali dane z ponad 5 lat i stwierdzili, że w stanach, gdzie zalegalizowano medyczną marihuanę zmniejszyła się zarówno liczba recept na opioidy jak i dzienne zużycie opioidów.
Amerykańska FDA (Food and Drug Administration) zatwierdziła pierwszy w USA lek na bazie marihuany. Wytwarzany z kannabidiolu (CBD) Epidiolex podawany jest w formie oleju i w testach klinicznych o około 40% zmniejszał napady u pacjentów cierpiących na zespół Dravet i zespół Lennoxa-Gastauta.
Decyzji o zarejestrowaniu Epidioleksu przez FDA można było się spodziewać. W końcu specjalny panel jednogłośnie opowiedział się za dopuszczeniem lekarstwa do użytku. Były pewne obawy o jego wpływ na wątrobę, jednak stwierdzono, że lekarze są w stanie nad tym zapanować monitorując stan pacjenta w czasie leczenia.
Legalizacja marihuany w Australii przyniosłaby australijskiej gospodarce prawie 2 miliardy dolarów rocznie, jak zauważyło parlamentarne biuro budżetowe.
„The Greens” planują nie tylko depenalizować konopie indyjskie, ale również mają zamiar zalegalizować je w celu wykorzystywania ich przez dorosłych. Jest to najnowsze studium przypadku różnic politycznych, w którym zarówno laburzyści, jak i koalicja rozważają zalegalizowanie marihuany w celu użytkowania jej medycznie, ale dalej nie chcą się posunąć.
Rosnąca liczba pacjentów, którzy twierdzą, że marihuana pomogła im porzucić swój nawyk depresyjny, zaintrygowała ustawodawców i ośmielonych adwokatów, którzy naciskają na konopie indyjskie jako leczenie nadużywania opioidów i nielegalnych narkotyków, takich jak heroina, a także alternatywa dla środków przeciwbólowych.
W Unii Europejskiej nie ma jednolitej polityki odnoszącej się do medycznej marihuany. W wielu krajach jest wiele rozbieżności dotyczących legalizacji marihuany w ogóle, w celach medycznych bądź jej całkowitego zakazu. Nie ma jakiegokolwiek wzorca, które by pozwalało stwierdzić, który kraj dobrze sobie radzi z tematem legalizacji marihuany w jakimkolwiek stopniu. Bogata Holandia ma program medycznej marihuany, a także bogata Szwecja.
Dopuszczenie do obrotu bądź sprowadzenie dla indywidualnego pacjenta w ramach procedury tzw. „importu docelowego". W Polsce dostępny jeden produkt leczniczy zawierający substancje czynne zawarte w zielu konopi innych włókniste (Sativex), który może być stosowany w łagodzeniu objawów spastyczności o przebiegu umiarkowanym do ciężkiego u pacjentów ze stwardnieniem rozsianym. Jest on wydawany wyłącznie na receptę i dostępny za pełną odpłatnością. Zgodnie ze stanowiskiem AOTM (rekomendacja nr 14/2015 z 18 lutego 2015 r.) lek ten nie jest refundowany, gdyż wyniki dostępnych badań w niewystarczającym stopniu udowadniają jego efektywność kliniczną w zarejestrowanych wskazaniach.
Wielka Brytania jest jednym największym na świecie producentem i eksporterem legalnej marihuany do celów medycznych i naukowych, zgodnie z nowym raportem wydanym przez organ ONZ. Tylko w 2016 roku w Wielkiej Brytanii wyprodukowano 95 ton legalnej marihuany, ponad dwukrotnie więcej niż w 2015 roku, ujawnia Międzynarodowa Rada Kontroli Środków Naruszających ONZ. Stanowiło to 44,9% całkowitej liczby użytkowników na świecie. Najbliższym konkurentem jest Kanada, z 80,7 tonami. Około 2,1 tony zostały wywiezione z Wielkiej Brytanii, co stanowiło 67,7% całkowitej światowej produkcji, drudzy na liście byli Holendrzy z eksportem 16,4%.
Jak ustaliła "Rzeczpospolita" od zeszłego piątku możliwa jest pełna refundacja importu docelowego leków zawierających leczniczą marihuanę. Oznacza to, że pacjenci, którzy za całą terapię z wykorzystaniem tego typu leków płacą obecnie kilka tysięcy złotych, od teraz zapłacą znacznie mniej. Ministerstwo Zdrowia po skierowaniu pytań przez „Rzeczpospolitą” nieoficjalnie przyznaje, że taka decyzja rzeczywiście została podjęta. Oficjalnie słyszymy, że w najbliższym czasie wydany zostanie komunikat, w którym zostaną przedstawione szczegóły decyzji o refundacji leków zawierających leczniczą marihuanę.
W poprzednim wpisie przytoczyłem kraje europejskie w których można cieszyć się legalnością marihuany, dzisiaj przedstawię wam kraje na świecie które otworzyły się na cannabis nie rzadko z dobrym skutkiem. Urugwaj – jako jeden z pierwszych krajów na świcie zalegalizował handel i posiadanie marihuany. Od 2014 roku Każdy obywatel może zakupić do 40g suszu miesięcznie i hodować do 6 krzaków. W przypadku przynależności do „klubu palaczy” każdy może zwiększyć ilość hodowanych krzaków do na 99.
Jak większość Was wie kraje postkomunistycznie oraz kraje skandynawskie bardzo surowo podchodzą do tematu marihuany i jest to u nich wysoce karalne. Są na mapie Europy również kraje, w których cannabis jest mniej karalny, np.
Frakcja, w której za posiadanie niewielkiej ilości suszu, zatrzymany otrzymuje jedynie mandat. Dzisiaj przedstawię wam listę krajów europejskich w których marihuana jest legalna albo można ją dostać legalnie do celów medycznych;
Czechy – Liberalną politykę nasi sąsiedzi wprowadzili już w 2010 roku, i właśnie od tego czasu można na własny użytek hodować do 5 roślin oraz bez większych problemów posiadać do 15 gram suszu.
Na początku września szwajcarski trybunał zadecydował, że posiadanie niewielkiej ilości środków odurzających wynoszącej poniżej 10 gramów nie jest karalne, tak długo jak używki są przeznaczone do własnego użytku bądź do nieodpłatnego podarowania osobie pełnoletniej. Dotychczasowe zdanie szwajcarskich policjantów, że posiadanie cannabisu jest z reguły zabronione, staje się tym samym błędne. A skutkiem tego jest to, że konsumenci nie muszą się już w żaden sposób obawiać, że będą musieli ponosić jakiekolwiek koszta.
Iowa, Luizjana i New Jersey mogą w 2018 roku stać się „zielone” czyli zalegalizować medyczną marihuanę. Prace nad legalizacją marihuany w Connecticut, Maryland i Pensylwanii zakończyły się już z powodzeniem. Prawnicy kierują ustawodawstwem, aby zalegalizować medyczne i / lub rekreacyjne wykorzystanie również w Delaware, Rhode Island, Ohio, Oklahomie, Utah i innych. Nawet tak konserwatywny stan jak Texas dopuszcza pochodne konopi indyjskich o niskim stężeniu THC w przypadku leczenie ciężkich napadów padaczki.
1 listopada 2017 r. wchodzą w życie przepisy umożliwiające wykonywanie w aptekach leków na bazie konopi. Na legalizację medycznej marihuany w Polsce czekało wielu chorych, szczególnie tych cierpiących na choroby terminalne, którym leki na bazie konopi pomagają znosić ból. Naczelna Izba Aptekarska zwraca uwagę, że pierwsze leki recepturowe powstałe na bazie medycznej marihuany pojawią się w aptekach po zarejestrowaniu i dopuszczeniu do obrotu surowca farmaceutycznego przez Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych.
Pacjenci wciąż nie mają jak skorzystać z nowych zasad dostępu do leczniczej marihuany. Jest jednak postęp: rozporządzenie w sprawie wzoru wniosku o dopuszczenie do obrotu tego surowca trafiło już do publikacji. Z początkiem listopada zaczęły obowiązywać przepisy ułatwiające pacjentom dostęp do preparatów zawierających medyczną marihuanę. Wprowadzono je ustawą z dnia 7 lipca 2017 r. nowelizującą ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii oraz o refundacji leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych (Dz. U. poz. 1458).
Papierosy z marihuaną, o nazwie Heimat. Całkowicie legalnie paczkę za równowartość 75 zł będzie można na razie kupić tylko w Szwajcarii. Nietypowe papierosy z marihuaną opracowała szwajcarska firma Heimat, stąd nazwa.
Oprócz klasycznego tytoniu papierosy zawierają również domieszkę suszonych i sfermentowanych kwiatostanów konopi indyjskich. Papierosy powstały, by łagodzić bóle różnego pochodzenia, stany zapalne oraz przeciwdziałać depresji.
Producenci twierdzą, że to jedyne działanie papierosów Heimat. Według nich stężenie THC w jednej dawce, czyli papierosie, jest zbyt niskie, by dodatkowo powodować zaburzenia percepcji czy zmiany nastroju.
Chociaż stężenie THC jest zdaniem producentów zbyt niskie, by oddziaływać na ośrodkowy układ nerwowy, jest ono zbyt wysokie, by można je było legalnie sprzedawać w krajach Unii Europejskiej.
Ministerstwo zdrowia zgodziło się na refundację leków powstałych z marihuany. Są one stosowne przede wszystkim w przypadku padaczki lekoopornej, ale i stwardnienia rozsianego.
Projekt ustawy w tej sprawie autorstwa ugrupowania Kukiz'15 wpłynął do Sejmu prawie rok temu, prace nad legalizacją utknęły w martwym punkcie.